Czy niezaszczepieni na koronawirusa mogą stracić pracę, nawet jeśli nie pracują w służbie zdrowia czy w straży pożarnej albo w policji? Jak się okazuje, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych jest to jak najbardziej możliwe i dotyczy to nawet największych gwiazd popularnych seriali. Gwiazdor tasiemca, który trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako najdłużej emitowana opera mydlana w Stanach Zjednoczonych, został zwolniony z dnia na dzień z pracy. Powodem jest fakt, iż Steve Burton, grający w "Szpitalu miejskim" od 30 lat, nie chciał zaszczepić się na koronawirusa. "Chcę, żebyście dowiedzieli się tego ode mnie. Niestety, ‘Szpital miejski’ zwolnił mnie z powodu braku obowiązkowego szczepienia. Próbowałem tłumaczyć się względami medycznymi i religijnymi, ale te tłumaczenia zostały odrzucone przez emitującą serial stację ABC. To boli, ale ważniejsza jest dla mnie moja osobista wolność" - mówi aktor w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
NIE PRZEGAP: Córka Angeliny Jolie szokuje! Nie zgadniesz, co teraz robi Shiloh i jak wygląda
NIE PRZEGAP: Conchita Wurst w samych majtkach. Nieprawdopodobne, jak teraz wygląda!
„Szpital miejski” to serial emitowany w telewizji ABC od 1963 roku. Steve Burton grał w tasiemcu od 1991 roku, wcielając się w rolę Jasona Morgana. "Być może któregoś dnia te wymagania zostaną zniesione i będę mógł powrócić, by zakończyć moją karierę jako Jason Morgan. Byłby to dla mnie zaszczyt" - dodał z nadzieją Steve Burton. Aktor nie jest jedyną osobą, która straciła prace w tym serialu z powodu odmowy szczepienia, wcześniej zwolniono też aktora Ingo Rademachera.