Od dwóch dni pojawiały się informacje, że Hamas jest gotowy zaakceptować egipski plan zawieszenia broni. Palestyńczycy stawiają jednak pewne warunki.
Delegacja Hamasu ogłosiła, że zgodzi się na roczny odnawialny rozejm, ale tylko wtedy, gdy Izrael w ciągu 5-7 dni wycofa swoje wojska i natychmiast otworzy granice. Otwarcie przejść ma być zagwarantowane przez Egipt i międzynarodową wspólnotę - podaje agencja Reutera.
Hamas jest też otwarty na propozycję rozmieszczenia tureckich obserwatorów, ale nie godzi się na rozmieszczenie na przejściu granicznym w Rafach między Strefą a Egiptem palestyńskich sił lojalnych wobec prezydenta Mahmuda Abbasa.
Cytowany przez media anonimowy egipski dyplomata powiedział, że Kair przedstawił stanowisko Hamasu izraelskiemu negocjatorowi. A odpowiedź Tel Awiwu jest spodziewana w najbliższych godzinach. Przebywający w Tel Awiwie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun po rozmowie z izraelskimi władzami stwierdził, że osiągnięcie porozumienia może zająć jeszcze kilka dni.
Hamas chce pokoju?
2009-01-16
11:45
Terroryści z Hamasu zmienili ton swoich wypowiedzi - chcą rozejmu, którego warunki przedstawili już Izraelowi. Jaka będzie odpowiedź na propozycję zawieszenia broni?