Palestyńskie ugrupowanie Hamas zapowiedziała, że to "okupant będzie odpowiedzialny za konsekwencje zerwania rozejmu". Zakończył się on o 5 czasu polskiego. Przedłużenia nie będzie, ponieważ zdaniem Palestyńczyków, Izrael złamał jego warunki.
- Nie ma możliwości odnowienia rozejmu z Izraelem, który upływa 19 grudnia. Syjonistyczny wróg zostanie zniszczony. My, Hamas, mamy prawo odpowiedzieć na każdą syjonistyczną agresję przeciwko narodowi palestyńskiemu. Jest to narodowy obowiązek - powiedział Fawzi Barhum, rzecznik Hamasu.
Palestyńczycy z samego rana odpalili 20 rakiet w stronę południowego Izraela. Ranne zostały dwie osoby w mieście Sderot. Izraelskie wojsko nie pozostało dłużne i jeszcze w nocy przeprowadziło naloty na Strefę Gazy. Zginął w nich jeden Palestyńczyk.