Była sekretarz stanu pokonała Berniego Sandersa w czterech stanach zdobywając kolejnych delegatów. Z kolei nowojorski miliarder, co prawda przegrał w Ohio, ale wygrał w pozostałych stanach, w tym w krytycznych wyborach na Florydzie, gdzie znokautował pochodzącego stamtąd senatora Marco Rubio, który po porażce ogłosił wycofanie się z kampanii.
Zarówno Clinton jak i Trump świętowali wielkie zwycięstwa w Illinois, Karolinie Północnej oraz na Florydzie. W Ohio zwyciężyła również demokratka, ale republikaninowi nie udało się pokonać gubernatora tego stanu Johna Kasicha, który zdobył 46.8 proc. głosów a wraz z nimi 66 delegatów. To zwycięstwo pozwoliło mu się utrzmać w wyścigu o nominację. W środę do południa nie podano jeszcze oficjalnych wyników z Missouri, gdzie również odbywały się prawybory, niemniej rezultaty w obu partiach był bardzo bliski z korzyścią dla Hillary Clinton i Donalda Trumpa.
Najważniejsze z wtorkowych prawyborów odbywały się jednak na Florydzie. Podobnie jak w Ohio, obowiązywała tam zasada „zwycięzca bierze wszystko”, tak więc wraz z pond 45-procentowym poparciem nowojorski miliarder zdobył aż 99 delegatów, umacniając swą pozycję lidera wśród republikańskich kandydatów. Triumf Trumpa był miażdżący do senatora Marco Rubio. Po sromotnej porażce we własnym stanie ogłosił, że zawiesza kampanię prezydencką.