Atak na World Trade Center to jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń najnowszej historii. 11 września dwa samoloty porwane przez zamachowców z Al-Kaidy rozbiły się o dwie bliźniacze wieże, trzeci uszkodził Pentagon, zaś czwarty rozbił się około 15 kilometrów od Waszyngtonu. Łącznie w ataku na World Trade Center zginęło 2973 ludzi. Dziś w miejscu, gdzie stały dwa budynki odbywają się uroczystości upamiętniające zamach terrorystyczny. W 15. rocznicę ataku udział w uroczystościach wzięła także Hillary Clinton, kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA. W pewnym momencie rywalka Donalda Trumpa musiała jednak zrezygnować z dalszego uczestnictwa, ponieważ zrobiło się jej słabo. Całą sytuację nagrał jeden z przechodniów, zaś w USA od razu rozgorzała dyskusja, czy Hillary Clinton nie ukrywa przed społeczeństwem choroby. Sztab kandydatki Demokratów poinformował, że 69-latka cierpi na zapalenie płuc.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 8 listopada.
To nie jest dobry dzień dla Hillary Clinton. a jeśli sztab Trumpa zmusi go jutro do joggingu, ten dzień będzie katastrofą.
— Jan Mikruta (@janmikruta) 11 września 2016
To zapalenie płuc Clinton jest tak wiarygodne, jak naturalna wesołość Jelcyna, pomroczność młodego Wałęsy i goleń Olka.
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) 11 września 2016