HOLANDIA: Królowa Beatrix ODDAŁA WŁADZĘ synowi

"Królowa Bea", jak przez wiele lat poddani czule określali Beatrix Wilhelminę Armgard van Oranje-Nassau (75 l.), nie chce już rządzić! Monarchini na trzy dni przed 75 urodzinami w telewizyjnym orędziu ogłosiła, że abdykuje na rzecz syna Wilhelma Aleksandra (46 l.). Nie było to dla Holendrów zaskoczeniem. Już od paru lat mówiło się, że wzorem swojej matki Beatrix po 33 latach panowania odda władzę.

Jaki będzie nowy król? Wilhelm jest teraz poważanym ekspertem do spraw gospodarki wodnej, ale za młodu wywoływał skandale. Nazywano go "Księciem Pils" od nazwy piwa, bo zdarzało mu się prowadzić auto po pijanemu. Największe oburzenie wywołał, zaręczając się z Máximą. Poznana w Hiszpanii pracownica banku jest bowiem córką członka argentyńskiej dyktatury z przełomu lat 70. i 80. Holenderski parlament z oporami wyraził zgodę na ślub, a ojca panny młodej nie zaproszono na uroczystość. Podobny skandal ma na koncie Beatrix. Jej mąż, zmarły 11 lat temu książę Claus, służył w Hitlerjugend i Wehrmachcie, a gdy jechali do ślubu, oburzony tłum wrzucił im do karety bombę dymną. Dziś protesty przeciw monarchom nie są już tak gwałtowne. Ale choć Holendrzy chętnie obchodzą Dzień Królowej, jej popularność maleje i już 66 proc. obywateli nie chce finansować dworu. Czy Wilhelm będzie nie tylko pierwszym od 123 lat królem Holandii, lecz także ostatnim liczącym się władcą w Niderlandach?