Jak donosi "The Huffington Post", Dimitri Diactchenko został porzucony przez dziewczynę, z którą mieszkał od kilku miesięcy. Dotychczas nie sprawiający wrażenia agresywnego aktor pokazał swoją prawdziwą twarz. Znany z występów w serialu "Synowie apokalipsy" oraz filmie "Czarnobyl. Reaktor strachu" 46-latek posunął się do wyjątkowo okrutnej zemsty wobec byłej ukochanej. Zabil i zjadł jej królika!
- Diatchenko obdarł królika ze skóry, ugotował i zjadł jego połowę, jednocześnie wysyłając byłej dziewczynie zdjęcia po kroku z tego, co zrobił. Gdy wróciła do domu, miał powiedzieć, że teraz ją czeka to samo. - opowiada prokurator okręgowy z Los Angeles
Aktor został oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami i groźby karalne wobec byłej ukochanej. Za popełnione czyny grozi mu do 4 lat i 8 miesięcy więzienia. Diatchenko opuścił areszt za kaucją. Ani on sam ani jego menadżerowie nie chcą komentować bulwersującej sprawy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail