To miała być wielka ucieczka do wolności i nowych życiowych szans. Jednak jak twierdzą znajomi Meghan Markle (39 l.) i księcia Harry'ego (35 l.), życie książęcej pary po odejściu z rodziny królewskiej i osiedleniu się w Stanach Zjednoczonych delikatnie mówiąc nie jest usłane różami. Wręcz przeciwnie - przypomina prawdziwy koszmar. Osoba z otoczenia pary ujawniła dziennikarzom "The Sunday Mirror", z cyzm zmagają się obecnie Meghan i Harry.
Otóż Harry nie może pogodzić się z przeprowadzką, ponieważ "czuje się oszołomiony i załamany swoimi zniszczonymi więzami rodzinnymi", zaś "najgorsze były urodziny Williama, które wypadają 21 czerwca". Natomiast Meghan "ledwo sobie radzi z tą sytuacją". Para czuje się "poddawana ogromnej presji". "Meghan stała się nagle bardzo cicha. Wszystko wskazuje na to, że jest w fatalnej formie psychicznej".