Horror w Londynie, nie żyje czteroosobowa rodzina z Polski. Matka zadźgana, to było morderstwo

i

Autor: Shutterstock; Facebook

Zginęły cztery osoby

Horror w Londynie, nie żyje rodzina z Polski. "Monika W. zadźgana na śmierć". Policja nie szuka mordercy

2023-06-20 9:03

35-letnia Monika W., Polka, która wraz z mężem i dwójką dzieci została w piątek (16 czerwca) znaleziona martwa w domu w zachodnim Londynie, zmarła w wyniku wielokrotnych ran zadanych ostrym narzędziem - przekazują brytyjscy śledczy i nie mają wątpliwości - to było morderstwo. Jednocześnie nie szukają zabójcy. Co się stało z Polakami? "To była urocza, cudowna rodzina" - mówią sąsiedzi.

Tragedię, do jakiej doszło w jednym z domów w Hounslow w zachodnim Londynie, zamieszkiwanym przez czteroosobową rodzinę z Polski, odkryto w miniony piątek, 16 czerwca. To wtedy na posterunku rozdzwoniły się telefony - o pomoc prosili zaniepokojeni nauczyciele 11-letniej Mai W., która od poniedziałku nie pojawiła się w szkole. Nie było kontaktu ani z nią, ani z jej rodzicami. W piątek po południu do domu Polaków wkroczyła policja. Funkcjonariusze zastali makabryczny widok.

Londyn. Polka zamordowana w domu. Nie żyją też jej mąż i dzieci

W domu znaleźli cztery ciała - 35-letniej Moniki W., jej 39-letniego męża Michała oraz ich dzieci: 11-letniej Mai i zaledwie 3-letniego Dawida. Nie wiadomo jeszcze, od jak dawna nie żyli. Wiadomo natomiast, że Monika W. została zamordowana - taką informację w poniedziałek, 19 czerwca, przekazali śledczy. Sekcja zwłok kobiety przeprowadzona w niedzielę w Fulham Mortuary wykazała, że ​​przyczyną jej śmierci były "wielokrotne obrażenia zadane ostrym narzędziem". Z kolei jako przyczynę śmierci Michała W. podano "obrażenia szyi zadane ostrym narzędziem", zaznaczono jednak przy tym, że na tym etapie śledztwa nie można powiedzieć nic więcej.

Czteroosobowa rodzina z Polski nie żyje. Koszmar w Londynie

Sekcja zwłok dzieci pary jest planowana na środę, 21 czerwca. Śledztwo jest prowadzone w sprawie morderstwa, londyńska policja jednak zaznacza, że nie prowadzi poszukiwań zabójcy. "Chciałabym zapewnić społeczność, że wyspecjalizowani detektywi nadal badają okoliczności, które doprowadziły do ​​tego tragicznego incydentu. Sytuacja jest taka, że ​​obecnie nie poszukujemy nikogo innego w związku ze sprawą. Zachowujemy jednak otwarty umysł i prosiłabym każdego, kto uważa, że ​​ma istotne informacje, o jak najszybszy kontakt" - komentuje detektyw Linda Bradley, która prowadzi śledztwo. Cytuje ją "Daily Mail". Sąsiedzi i przyjaciele opisują Polaków jako cudowną, uroczą, spokojną rodzinę. 

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży:  116 111   
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123   
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212   
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108   
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123   
  • pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.

Sonda
Często boisz się o swoich bliskich?
Anastazja z Wrocławia nie żyje. Tragedia na greckiej wyspie Kos

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają