TV
Pogoda
Wideo
Media na całym świecie obiegły nagrania rozjuszonego tłumu, który w niedzielę (26 czerwca) próbuje wejść do tawerny Enyobeni, w której doszło do tragedii. To w większości rodzice młodych ludzi, którzy w sobotnią noc świętowali tam zdane egzaminy i zakończenie roku szkolnego, a którzy nie wrócili na noc do domów. Imprezy nie przeżyły 22 osoby, a świadkowie, którzy niedługo po wezwaniu na miejsce służb ratunkowych weszli do środka, opisują widok, jaki tam zastały, jako wstrząsający. Mówią o ciałach "porozrzucanych przy stołach, na krzesłach i na podłodze".
Panika w klubie nocnym?
Na początku sugerowano, że na terenie klubu doszło do wybuchu paniki i młodzi ludzie się śmiertelnie stratowali, jednak szybko wykluczył to Unathi Binqose, urzędnik departamentu bezpieczeństwa Eastern Cape, ponieważ na ciele ofiar nie było żadnych obrażeń. Jak zatem zginęło ponad 20 młodych osób?
CZYTAJ TAKŻE: Studentka nie wiedziała, że jest w ciąży. Urodziła dziecko, szykując się na imprezę
Tragedia w klubie: to było zatrucie?
"W tym momencie nie możemy potwierdzić żadnej przyczyny śmierci" - oznajmił rzecznik ministerstwa zdrowia RPA, Siyanda Manana. "Zamierzamy jak najszybciej przeprowadzić sekcję zwłok, aby to ustalić. Zmarli zostali zabrani do państwowych kostnic". Jak jednak donosi "The Sun", pojawiły się spekulacje, że ofiary mogły umrzeć wskutek zatrucia. Miejsce podobno cieszy się kiepską sławą i wielokrotnie podejmowano próby zamknięcia go, bo słynie m.in. ze sprzedaży alkoholu nieletnim.
CZYTAJ TAKŻE: 4-letnia dziewczynka udusiła się zamknięta w nagrzanym aucie. Rodzice byli na pogrzebie
Podcasty
Playlisty tematyczne
