Sprawa wtorkowego ataku w pociągu metra jadącym na Manhattan wydaje się niezwykle skomplikowana. Do ataku doszło około godz. 8.30 rano lokalnego czasu. Sprawca miał przy sobie półautomatyczny pistolet Glock kaliber 9 mm. Najpierw jednak zdetonował dwa granaty dymne. "Następnie wystrzelił z tej broni co najmniej 33 razy, trafiając 10 osób" – powiedział szef nowojorskiej policji, James Essig, cytowany przez BBC. Rany postrzałowe ma siedmiu mężczyzn i trzy kobiety. Pięcioro z nich - jak podaje "New York Post" - jest w stanie krytycznym. Kolejne 13 osób "doznało obrażeń związanych z wdychaniem dymu, upadkiem lub atakiem paniki" - podali funkcjonariusze. Potem sprawca, wg świadków ubrany w szarą bluzę z kapturem, kamizelkę budowlaną i maskę gazową, zbiegł. Oprócz pistoletu na miejscu znaleziono jeszcze trzy pełne magazynki i siekierkę, a także kluczyk do furgonetki U-Haul. Policja wciąż szuka mężczyzny, który stoi za atakiem. Za informacje na jego temat wyznaczono 50 tys. dolarów nagrody (ponad 200 tys. zł). Tymczasem śledczy wskazali człowieka, który może być powiązany ze strzelaniną. To 62-letni Frank R. James, który wynajął rzeczoną furgonetkę, a dodatkowo w ostatnim czasie publikował w mediach społecznościowych mocno niepokojące wpisy.
CZYTAJ TAKŻE: Skakali z balkonu jedno po drugim. Kim byli członkowie rodziny, która targnęła się na życie w Szwajcarii?
62-latek w swoich postach zwracał się do burmistrza Nowego Jorku, Erica Adamsa. "Burmistrzu, jestem ofiarą twojego programu zdrowia psychicznego. (...) Jestem pełen nienawiści, gniewu i goryczy" - pisał, zgodnie z doniesieniami "New York Post". Miał też opisać swoją wizytę w miejskim punkcie leczenia zdrowia psychicznego. "To, co dzieje się w tym miejscu, to przemoc. Nie przemoc fizyczna, ale rodzaj przemocy, jakiej doświadcza dziecko w szkole podstawowej… która skłoniłaby go do zdobycia broni i strzelania do matek". Na razie nie jest jasne, czy James jest podejrzany o otwarcie ognia w metrze na Brooklynie.
CZYTAJ TAKŻE: Piekło ukraińskiej sołtyski. Spędziła 20 dni w rosyjskiej niewoli. To, co jej robili przeraża!
Wiadomo natomiast, że w związku z jego komentarzami skierowanymi w stronę Erica Adamsa, policja wzmocniła ochronę burmistrza.