Maszyna do cięcia drewna wciągnęła 9-latka za rękę! Dziecko zginęło zmiażdżone w tartaku
Jak mogło dojść do tej wielkiej tragedii?! Nie żyje dziewięciolatek, dziecko zginęło straszną śmiercią przez jedną chwilę nieuwagi. Wypadek wydarzył się w miniony weekend na terenie zakładu tnącego deski w Brazylii, w miejscowości Rio de Campo. Policja wyjaśnia teraz, jak to możliwe, że Hudson Adriano Hellmann (+9 l.) bawił się w tak niebezpiecznym otoczeniu. W pewnym momencie chłopiec zahaczył rączką o maszynę do cięcia drewna. Niestety, urządzenie wciągnęło 9-latka i dziecko zostało zmiażdżone. Lekarzom pogotowia ratunkowego pozostawało już tylko stwierdzić zgon. Zaledwie tydzień wcześniej Hudson obchodził swoje dziewiąte urodziny... Sprawę bada teraz policja z miasta Taio, jednak podkreśla się, że nawet jeśli stwierdzone zostaną zaniedbania ze strony rodziców chłopca, to ze względu na rodzinny dramat zostaną uniewinnieni.
Maszyna do frytek zmiażdżyła 24-letnią pielęgniarkę na oczach kolegów z pracy. Tragedia w Brazylii
To już drugi tego typu wypadek, to jakiego doszło w ostatnich dniach w Brazylii. Tydzień temu do tragedii doszło w fabryce frytek. 24-letnia Rafaela Alves dos Santos pracowała przy rozdrabniaczu do ziemniaków w firmie Bem Brasil Alimentos. Kobieta w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach upadła na taśmę i została wciągnięta przez maszynę do frytek. Rozdrabniacz do ziemniaków w ciągu paru chwil, na oczach przerażonej załogi zmielił pielęgniarkę na tysiące kawałków...Trwa śledztwo w sprawie tego przerażającego wypadku w pracy.