W lesie na północy Francji, niedaleko miasta Calais, znaleziono ciało dziewczynki. Dziecko zostało brutalnie zgwałcone i zamordowane. Ofiara to 9-letnia Chloe, porwana dwie godziny wcześniej przez 38-letniego Polaka. Dziewczynka bawiła się na placu przed domem. Nagle zatrzymał się koło niej czerwony seat na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca auta uprowadził dziecko na oczach jego matki, siostry i braci! - podaje dziennik.pl. Mężczyzna ma na koncie wyroki za napady z bronią w ręku na starsze osoby. Był wielokrotnie skazywany w Polscie oraz dwukrotnie we Francji. Miał zakaz przebywania na terytorium Republiki Francuskiej. Podejrzany został już zatrzymany. Obecnie przebywa w areszcie w miejscowości Coquelles pod Calais.
Zobacz: Maja ze Szczecina ZŁAMAŁA nogę! Uciekała przed porywaczem?