Ogłoszona jeszcze przed świętami akcja jest największą od lat. Ma się koncentrować na imigrantach z Ameryki Środkowej, ale w sieci agentów wpadną na pewno także nielegalni z innych rejonów świata.
Pierwsze łapanki zostały przeprowadzone w weekend w stanach Georgia i Teksas. Choć oficjalnie, z uwagi na trwanie akcji, nie podano ilu imigrantów trafiło do aresztu i zostało – lub zostanie lada dzień – deportowanych, to zdaniem adwokatów imigracyjnych są to dziesiątki osób.
Jak potwierdzili w poniedziałek przedstawiciele ICE i DHS, łapanki i naloty będą kontynuowane w kolejnych stanach.
I to pomimo apeli działaczy pro-imigracyjnych, kórzy ponawiają swoje apele o wstrzymanie akcji jako nieludzkiej i skazującej imigrantów na szykany, a nawet śmierć w krajach, z których uciekli.
Zwłaszcza całych rodzin z dziećmi. Ale zdaje się, że argumenty nie przemawiają do agentów federalnych. Dowodem na to może być wypowiedź przedstawiciela DHS, którzy powiedzieli, że „tylko dlatego, że na teren USA nielegalnie przedostaje się cała rodzina albo dziecko, nie znaczy, że nie łamią amerykańskiego prawa i nie podlegają deportacji tak jak każdy inny, kto łamie przepisy”.
ICE już poluje na nielegalnych imigrantów
2016-01-05
1:00
Administracja i Urząd Imigracyjny nie wysłuchali apeli organizacji, działaczy oraz duchownych o zaniechanie planu łapanek i masowych deportacji imigrantów. Zgodnie z planem, wraz z rozpoczęciem nowego roku, agenci Immigration and Customs Enforcement (ICE) ruszyli z realizacją planu.