Na plac Czerwony zjeżdżają czołgi! Ta wiadomość sprawiła, że wśród internetowych plotek na temat zniknięcia Władimira Putina (63 l.) przewagę zaczęła zyskiwać teoria o puczu generałów. Ale oficjalne wyjaśnienia oczywiście są inne - otóż w Moskwie trwają podobno przygotowania do obchodów rocznicy aneksji Krymu, których kulminacją ma być środowy wielki koncert i defilada wojskowa. Nieobecności Putina na tak ważnej imprezie nie sposób byłoby już wyjaśnić. Wśród teorii spiskowych przewijają się więc takie, że defilada to tylko pretekst do wyprowadzenia czołgów na ulice. Jedno jest pewne - w stolicy Rosji dzieje się coś dziwnego. Atmosferę podgrzały jeszcze bardziej wpisy na Twitterze Aleksieja Muchina, szefa rządowego Centrum Informacji Publicznej. Stwierdził on m.in.: "Trzymajcie się mocno, chłopaki - Putin przeszedł na drugi poziom w waszej grze".
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Rosja szykuje obchody przyłączenia Krymu. Zobaczymy W KOŃCU Władimira Putina?