Północnokoreański dyktator nie zamierza rezygnować ze swojego prograu zbrojeń. Nie pomagają ani groźby, ani negocjacje. Kim Dzong Un (36 l.) po kryjomu nadal pracuje nad bronią, którą chce zastraszyć swoich wrogów, czyli resztę świata. Jak podają źródła w Seulu, dyktator może szykować kolejną "niespodziankę", jak on sam lubi mówić. Co to będzie?
Otóż jak podają media południowokoreańskie, już w ten weekend dyktator ma zorganizować w Pjongjangu wielką paradę wojskową, na której zaprezentuje swoją najnowszą broń. Mają to być zapewne nowe międzykontynentalne pociski balistyczne, zdolne przenosić ładunki jądrowe. Parada zapewne odbędzie się w niedzielę, a w pólnocnokoreańskiej rządowej telewizji zostanie pokazana dopiero w dniach kolejnych.