Ta katastrofa od początku wzbudzała liczna wątpliwości. Doszło do niej w tym samym czasie, kiedy zaogniły się stosunki między Iranem, a USA i Irańczycy ostrzelali amerykańskie bazy w Iraku. Zaraz jednak po tragicznej katastrofie tamtejsze służby przekonywały, że by to nieszczęśliwy wypadek.
Co innego ogłosił wczoraj Trudeau. - Z danych wywiadowczych wynika, że to Iran zestrzelił w środę ukraińskiego boeinga - poinformował na konferencji prasowej premier Kanady. Wśród 176 ofiar katastrofy było wielu jego rodaków.
Wcześniej amerykanie nieoficjalnie przyznawali, że ich satelity zarejestrowały start dwóch irańskich rakiet typu ziemia-powietrze zaraz przed katastrofą.
Choć wiele wskazuje, że nie był to celowy atak tylko tragiczny wypadek, z pewnością nie uspokoi to zaognionej sytuacji w regionie.
Polecany artykuł: