Zdaniem prezydenta Litwy Dalii Grybauskaite, pierwsze oznaki konfliktu w krajach bałtyckich są już widoczne. - W obwodzie Kaliningradzkim niemal codziennie widzimy ćwiczenia, nawet z użyciem broni taktycznej. Więc tak, myślę, że zagrożenie jest realne - powiedziała Grybauskaite w niedawnym wywiadzie dla BBC. Jak powiedział litewski polityk, jego kraj powinien być przygotowany na ewentualne odpieranie ataku przez trzy dni. Jego zdaniem dopiero po tym czasie z pomocą przyszłyby wojska NATO. Rząd Litwy już wprowadza zmiany, które miałyby ratować kraj w razie ataku. W przyjętej przez rząd w Wilnie strategii rozwoju sił zbrojnych zaplanowano m.in. zwiększenie sił szybkiego reagowania, zakup nowego uzbrojenia i ogólne zwiększenie wydatków na obronność do rekomendowanego przez NATO poziomu 2 proc. W styczniu ministerstwo obrony opublikowało 100-stronicowy poradnik mówiący o tym, jak zachować się w razie wybuchu wojny hybrydowej. Informuje on m.in. sposobach informacji, co robić w przypadku zagrożenia i jak najefektywniej stawiać opór ewentualnym wrogim siłom.
Zobacz: Przepowiednie Nostradamusa: III WOJNA ŚWIATOWA potrwa 27 LAT!
Działania Litwinów spodobały się sojusznikom, w tym Polsce. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Gocuł w zeszłym tygodniu podczas wizyty na Liwtie oznajmił, że oba kraje są gotowe by przeciwdziałać zagrożeniom stwarzanym przez "hybrydową" strategię Rosji.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail