Imigracja. Ponad $400 mln z podań amnestyjnych

2015-06-25 5:00

Konserwatywni republikanie krytykujący Baracka Obamę (53 l.) za wprowadzanie imigracyjnych dyrektyw dających ochronę przed deportacjami tracą jeden z argumentów. Zarzut, że „prezydencka amnestia” jest obciążeniem dla budżetu państwa nie sprawdza się, bowiem dzięki wprowadzonej w 2012 roku Deferred Action for Childhood Arrivals (DCCA) do kasy państwa wpłynęło ponad 400 milionów dolarów.

Na kwotę tę składają się pieniądze pobrane od imigrantów w ramach opłat związanych z wnioskami DCCA oraz za ich odnowienie – pokazuje raport Orange County Register. Wynika z niego również, że z pierwszej prezydenckiej dyrektywy dla tzw. „dreamers” – czyli młodych nieudokumentowanych imigrantów, którzy przyjechali do Stanów z rodzicami jaki malutkie dzieci – skorzystało 664.607 osób.

Te, które złożyły wnioski o ochronę przed deportacjami i pozwolenie na pracę zobowiązane są do odnawiania statusu co dwa lata. Z danych Orange County Register wynika, że uczyniło to 243.872 imigrantów.

Podstawowy wniosek o DCCA kosztuje 456 dolarów do tego dochodzą jeszcze inne opłaty związane z dokumentacją jaką należy dołączyć do podania. W sumie, jak wyliczono, z tytułu pobranych opłat do kasy państwowej wpłynęło 422.4 mln dol. „Zastrzyk” finansowy byłby większy, gdyby Urzędy Imigracyjne mogły przyjmować wnioski na ochronę w ramach drugiej imigracyjnej dyrektywy Obamy dla rodziców-nieudokumentowanych imigrantów obywateli i stałych rezydentów, która została zablokowana przez sędziego federalnego. Szacuje się, że do tego by z niej skorzystać kwalifikuje się około 5 miliona osób.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają