Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli! Coraz większe masy ludzi uciekających z ogarniętych wojną terenów zagarniętych przez ISIS, docierają do Europy. Zaczęło się od starć w Calais, gdy nie mający niczego do stracenia uchodźcy szturmowali kanał La Manche. We wtorek doszło do przepychanek z policją na dworcu w Budapeszcie. Węgrzy zamknęli go i wczoraj wciąż nie wpuszczali do pociągów imigrantów. Ludzie koczują na ulicach i placach. Wielu jest tak zdesperowanych, że skacze na dachy pociągów i ciężarówek, byle tylko przedostać się z Węgier do Niemiec czy Austrii.
ZOBACZ TEŻ: Ile kosztuje utrzymanie jednego uchodźcy? KONKRETNE DANE
Pasażerowie pociągów jadących eurotunelem przez cztery godziny czekali w stojącym składzie, gdy na dachu składu pojawili się uchodźcy. Na pewno dla wielu z nich również Polska stanowi możliwy cel podróży. Czy niebawem do dantejskich scen będzie dochodzić i u nas? Na razie nie widać końca chaosu. Powstał co prawda projekt stworzenia miasta dla uchodźców w Serbii na koszt UE, ale nie wiadomo, kiedy i jak miałoby dojść do budowy.