Billboard zawisł dokładnie nad sklepem firmy przy 75 9th Ave. Wcześniej znajdowała się tam winylowa tablica podświetlana reflektorami. Nowy to cudo techniki świetlnej. Ekran mierzy blisko 200 m2 i waży ponad 11 ton. Złożony jest z 1 764 000 diod i ma 588 pikseli. Doskonale pasuje do zabieganego i tętniącego życiem w dzień i w nocy serca Manhattanu.
Część formalna uroczystego "odpalenia" billboardu odbyła się w położonym nieopodal hotelu Renaissance. Spotkanie pracowników firmy, przybyłej z Polski najbliższej rodziny Wojciecha Inglota oraz zaproszonych gości było również okazją do wspomnień i symbolicznego urodzinowego toastu w intencji twórcy kosmetycznego imperium.
Brat Wojciecha Zbigniew w przygotowanej specjalnie na to wydarzenie prezentacji pokazał na zdjęciach miejsca (m.in. w Przemyślu i Krakowie), gdzie jego nieżyjący już brat wychowywał się, uczył, pracował i mieszkał.