Słowa Benedykta XVI wywołały dyskusję na całym świecie. Na stronie portalu społecznościowego Facebook ruszyła nawet akcja, której pomysłodawcy chcą "zasypać" Watykan prezerwatywami.
Organizatorzy nietypowego przedsięwzięcia twierdzą, że już ponad 60 tys. osób postanowiło kupić i wysłać do papieża lateksowy środek antykoncepcyjny. - Kampania rozprzestrzenia się już na Europę, z tysiącami zwolenników z Francji, Anglii, Niemiec, Austrii i Bułgarii - można przeczytać w sieci.
- Duchowni w ogóle nie powinni uprawiać seksu, ale mogą do woli mówić ludziom, jak się mają zachowywać? - pyta jeden z użytkowników.
Inny członek społeczności Facebook napisał, że "przeraża go" to, że człowiek, który poświęcił swoje życie na krzewienie zasad moralnych, jest tak zacofany, a do tego nieodpowiedzialny.
Przeciwko niedawnej wypowiedzi papieża protestowało kilka krajów, m.in. MSZ Francji. Słowa krytyki napłynęły również z Kanady i USA.