Niesłychane! Australijczycy mają nie lada problem. Na ich kontynencie zaczęła się inwazja... myszy kanibali! Angielskojęzyczne media okrzyknęły plagę owych myszy biblijną plagą. Gryzoni są już miliony. Pożarają farmerom plony, wdzierają się już po szpitali, szkół i domów. Dlaczego myszy te okrzyknięto kanibalami? Bo zaobserwowano, że zaczynają zjadać siebie nawzajem, kiedy zaczyna brakować pożywienia. Internet obiegają przerażające zdjęcia, na których widać całe stosy myszy. Władze Australii zaczynają wielką akcję walki z gryzoniami.
NIE PRZEGAP: Księżna Kate skomentowała narodziny córki Meghan! Te słowa mogą zaskoczyć
Farmerzy załamują ręce, ale tak naprawdę nikt w Australii nie może teraz czuć się bezpieczny. Bo myszy kanibale są w dodatku... piromanami. To nie żart! Co takiego robią myszy, że wywołują groźne pożary? Przegryzają kable, powodując spięcia w instalacji elektrycznej. Spłonął już w ten sposób dom czteroosobowej rodziny. Co ciekawe, mysz jest w Australii gatunkiem obcym i inwazyjnym. Gryzonie te zostały zawleczone na antypody na brytyjskim statku jeszcze w XVIII wieku.