- Kwestia przybliżania infrastruktury wojskowej krajów członkowskich NATO do naszych granic, w tym poprzez rozszerzenie tego bloku, nadal będzie zajmować miejsce wśród najważniejszych zewnętrznych zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej. (...) W nowym dokumencie zachowa także znaczenie jako jedno z zagrożeń (...) decyzja o powstaniu i rozwijaniu systemów strategicznej obrony przeciwrakietowej, które podważają stabilność na świecie – powiedział w wywiadzie dla agencji RIA-Nowosti doradca Kremla ds. bezpieczeństwa Michaił Popow.
Popow wyraził swoje wątpliwości co do słów przywódców NATO, jakoby tarcza antyrakietowa miała nie być skierowana przeciwko Rosji. - NATO nie jest jej ( red. Rosji) wrogiem i nigdy na nią nie napadnie. Ale czy naprawdę tak jest? Zapewniali nas o dobrych zamiarach, a działania ostatnich lat świadczą o czymś zupełnie przeciwnym – stwierdził Popow.
Zobacz też: Putin: Nasze wojska zajęłyby Kijów w 2 tygodnie
Kremlowski doradca zarzucił Zachodowi prowadzenie „bezprecedensowej kampanii informacyjno-propagandowej". Według niego „wszystkie fakty świadczą o dążeniu władz Rosji i NATO, by kontynuować kurs na zaostrzenie relacji z Rosją".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail