Inwazja PYTONÓW na Amerykę! Władze każą ludziom je JEŚĆ

To nie scenariusz filmu, a życie na Florydzie! Amerykański stan zmaga się z coraz większą inwazją pytonów birmańskich. Te pochodzące z Azji południowo-wschodniej gady były dotychczas jedynie mieszkańcami bagnistego parku narodowego Everglades, jednak od lat są też widywane poza jego granicami. Najwyraźniej pytony właśnie zorganizowały kolejną, tym razem masową ucieczkę z rezerwatu, bo władze lokalne szacują ich obecną liczbę na 200-300 tysięcy. Co robić z tymi śmiertelnie niebezpiecznymi zwierzami?

Władze nie ukrywają, że ich zdaniem najlepiej będzie powybijać nadmiarowe pytony. Oficjalnie zachęcają do zabijania ich "przy każdej nadarzającej się okazji". Ale to nie wszystko. Bo według urzędników problem pytonów można rozwiązać... zjadając je. To nie żart. Władze zatwierdziły oficjalny program, który ma sprawić, że węże trafią do menu Amerykanów. Trzeba jeszcze tylko zbadać, czy w ciałach gadów nie znajduje się zbyt wiele szkodliwych substancji, zwłaszcza rtęci. Jeśli pytony okażą się zdrowe, urzędnicy zaczną kulinarną kampanię mającą doprowadzić do tego, że zamiast hamburgerów Amerykanie będą pochłaniać pytony. Jacyś chętni?