Walki pomiędzy IRA, wspieraną przez katolicką mniejszość a ugrupowaniami protestanckich lojalistów, trwały w Irlandii Północnej przez 30 lat. Zginąło wówczas ponad 3 tysiace ludzi. Ostatecznie krwawy konflikt został zażegnany przez układ pokojowy z 1998 roku. Ostatnie dni przywołały jednak najgorsze wspomnienia.
W ciągu ostatnich 72 godzin Prawdziwa IRA - ekstremistyczny odłam Irlandzkiej Armii Republikańskiej - zaatakowała już dwukrotnie. W niedzielę zginęło dwóch brytyjskich żołnierzy, a ranne zostały cztery osoby, w tym Polak. We wtorek na ulicach miasta Craigavon zastrzelony został brytyjski policjant.
Napiętej sytuacji nie pomaga trudna sytuacja ekonomiczna. Zarówno Irlandia, jak i Wielka Brytania zajęte są walką z kryzysem, co skrzętnie wykorzystują populiści żądający niezależności dla brytyjskiej enklawy.
IRA reaktywacja
Przez 11 lat mieszkańcy Irlandii Północnej cieszyli się pokojem. Ekstremiści z IRA nie dają jednak o sobie zapomnieć. Wszyscy boją się powrotu do krwawych starć z przed lat.