Według aljazeera.com do uderzenia bombowego doszło na wschodzie Syrii. To już druga taka operacja w ciągu ledwie kilku tygodni. W specjalnym oświadczeniu irakijska armia pochwaliła się, że udało jej się namierzyć spotkanie lokalnych liderów ISIS. "Operacja doprowadziła do całkowitego zniszczenia celów oraz śmierci ok. 45 terrorystów" - czytamy w specjalnym komunikacie.
Wsród zabitych ma być osobisty kurier przywódcy ISIS Abu Bakra al-Bagdadiego, "emir" odpowiedzialny za media oraz "wiceminister wojny". "Irackie siły powietrzne kilkukrotnie atakowały terytoria zajmowane przez Daesz od kwietnia, wliczając kwaterę główną liderów terrorystów z ISIS" - czytamy na aljazeera.com.
Lotnictwo Iraku atakuje cele w Syrii zarówno za zgodą władz syryjskich jak i koalicji dowodzonej przez USA. Co prawda w grudniu 2017 r. iracki premier Hajdar al-Abadi ogłosił ostateczne zwycięstwo nad ISIS. To jednak nie koniec zmagań, bo bojownicy, którzy jeszcze niedawno kontrolowali jedną trzecią kraju, wycofali się na obszary przygraniczne po stronie syryjskiej. Stamtąd mają organizować zasadzki i zamachy. Żeby daleko nie szukać: jak pisze aljazeera.com, w sobotę zginęło dwóch policjantów, a trzy innych odniosło rany podczas ataku ISIS pod Mosulem.