O sprawie poinformowała w czwartek, 7 lipca, agencja Reutera, powołując się na przekaz państwowych irańskich mediów, które opublikowały materiał filmowy pokazujący Brytyjczyka, Gilesa Whitakera i jego rodzinę w centralnym Iranie. Na filmie ma być widać także osobę, zidentyfikowaną jako Maciej Walczak, polski profesor z Katedry Mikrobiologii Środowiskowej i Biotechnologii UMK w Toruniu, który według informacji irańskiej TV odwiedzał Iran jako turysta. W relacji filmowej rzekomo widać Macieja Walczaka i jego trzech kolegów (wśród nich jeszcze także osobę, która wg irańskich władze jest mężem austriackiej attaché kulturalnej w Iranie), zbierających próbki ziemi.
Polak zatrzymany w Iranie. Zarzut szpiegostwa "całkowicie fałszywy"
Według telewizji zbieranie próbek zbiegło się w czasie z testem rakietowym w południowej prowincji Kerman - podaje PAP. Nie do końca wiadomo, co teraz dzieję się z zatrzymanymi obywatelami. Tymczasem władze Wielkiej Brytanii określiły doniesienia strony irańskiej jako "całkowicie fałszywe".
CZYTAJ TAKŻE: Brazylijską modelkę zabiły rosyjskie rakiety. Była snajperką w ukraińskiej armii
Iran aresztuje, bo chce wymuszać ustępstwa
Agencja Reutera przypomina, że irańska Gwardia Rewolucyjna w ostatnich latach aresztowała dziesiątki osób posiadających podwójne obywatelstwo i obcokrajowców. Głównym zarzutem jest zawsze szpiegostwo. Tymczasem organizacje broniące praw człowieka na całym świecie oskarżają Republikę Islamską o próbę wymuszenia ustępstw ze strony innych krajów poprzez dokonywanie aresztowań na podstawie zarzutów dotyczących bezpieczeństwa, które są bezpodstawne.