Obrazy bestialskich egzekucji, którymi Państwo Islamskie straszy cały świat, sieją w świecie Zachodu uczucie niepokoju i paniki. Komunikaty terrorystów sugerują, że celem ataków jest samo serce Europu. Czy Rzym kojarzony przez islamistów ze światem Zachodu oraz stolicą chrześcijaństwa, może być poważnie zagrożony?
Włoski ekspert ds. terroryzmu i obronności Gianadrea Gaiani podkreśla, że w języku islamskich radykałów "Rzym" nie oznacza tylko stolicy Włoch. "Rzym" od wieków oznaczał dla nich "Zachód", "stolicę chrześcijaństwa", a więc podbój Rzymu to podbój całego Zachodu. Stąd komunikaty w języku włoskim, które mają na celu podbijanie serc i umysłów społeczności islamskiej we Włoszech. Liczy ona obecnie 1, 6 mln ludzi - czytamy na wp.pl.
Zobacz: Dżihadyści stworzyli swojego Facebooka! Z pomocą Allaha chcemy ogarnąć cały świat
Biorąc pod uwagę, że terroryści często odnoszą się do symboli religijnych, rząd i policja włoska podjęły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, min. wzmożone kontrole i monitoring wrażliwych obiektów, miejsc kultu, szkół religijnych, instytucji, itd. Policja przygotowała nawet specjalne szkolenia, które mają przygotować funkcjonariuszy do reagowania na jakiekolwiek oznaki terroryzmu - podaje wp.pl.
Nasuwa się pytanie, czy zagrożone są pojedyncze obiekty włoskie, czy może terroryści bardziej gustują w wielkich imprezach jak np Expo 2015 w Mediolanie? Tym bardziej, że większość muzułmanów osiedlonych we Włoszech mieszka właśnie w Lombardii. A taki scenariusz z pewnością wywołałby ogromny efekt medialny.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail