Ivanka Trump odchodzi z polityki. Nie będzie uczestniczyć w kampanii prezydenckiej Donalda Trump w 2024 roku. Wiadomo, co mogło ją zniechęcić. To poważna sprawa
Ivanka Trump ogłosiła, że odchodzi z polityki! Jak widzimy na najnowszych zdjęciach córki eks prezydenta, woli teraz szaleć na desce w skąpym stroju. "Bardzo kocham mojego ojca, ale teraz moim priorytetem stają się dzieci i życie rodzinne. Nie planuję zaangażowania w politykę. Choć zawsze będę kochać i wspierać ojca, będę to robić poza sceną polityczną" - głosi oświadczenie córki Trumpa, który niedawno oficjalnie potwierdził swój start w wyborach prezydenckich w 2024 roku. Taki krok Ivanki może zaskakiwać. Od początku prezydentury ojca była jego prawą ręką. W Białym Domu dostała stanowisko starszego doradcy, Trump wielokrotnie korzystał też z usług consultingowych jej firmy - co teraz znajduje się pod lupą prokuratury. Ivanka początkowo miała wyraźne polityczne ambicje. Jednak nie spotykały się one ze zrozumieniem. Pałac Elizejski opublikował w 2019 roku słynne nagranie, na którym córka Trumpa daremnie próbuje włączyć się do rozmowy Theresy May, Emmanuela Macrona i Justina Trudeau na szczycie G20. Politycy potraktowali ją jak powietrze. Ale takie nieprzyjemności okazały się nieistotne wobec tego, co nadeszło potem.
Trump Organisation pod lupą prokuratury. Donald Trump, Ivanka i jej bracia mogą iść do więzienia za oszustwa finansowe
"The New York Times" opisał, jak Donald Trump odpisywał sobie od podatku wydatki na biznes w postaci zatrudnienia firmy Ivanki. Miała dostać z kont ojca 750 tysięcy dolarów z tytułu usług consultingowych dla hoteli, w których sama pracowała. Trump Organisation znalazła się na celowniku nowojorskiej prokuratury, a jej dyrektor finansowy Allen Weissellberg został doprowadzony do śledczych w kajdankach, przyznał się do oszustw finansowych i oczekuje na wyrok, który zapewne zostanie złagodzony w związku z ujawnianiem szczegółów działania Trumpa i jego rodziny. Póki co we wrześniu tego roku prokurator generalna stanu Nowy Jork Letitia James wniosła pozew cywilny przeciw byłemu prezydentowi, wymieniając w nim także córkę Ivankę i synów Donalda Juniora i Erica, twierdząc, że od 11 lat oszukiwali fiskusa, składając kłamliwe oświadczenia finansowe i zawyżając wartość swoich nieruchomości. Letitia James zwróciła się do prokuratury federalnej o postawienie Trumpom zarzutów.