Iwona Podolak. Do wyborów w P-SFUK podchodzi poważnie i uczciwie

2012-05-06 2:00

IWONA PODOLAK. Posiada bachelor's degree w dziedzinie Accounting & Finance. Pracowała w banku na stanowisku accountant. Od 15 lat prowadzi swój biznes związany z rozliczaniem podatków.

Co, tak naprawdę, daje bycie członkiem Rady Dyrektorów. Wiemy, że tą funkcję pełni się społecznie, coś jednak przyciąga na to stanowisko…

– Tak, członek Rady Dyrektorów P-SFUK pełni swoją funkcję społecznie. Z tego co wiem otrzymuje jedynie jakiś ekwiwalent za dojazdy na zebrania oraz na szkolenia i konferencje. Niewątpliwie bycie w Radzie Dyrektorów – tak dużej polonijnej instytucji finansowej – daje dużą satysfakcję. Osoba, która ma poczucie patriotyzmu i tzw. żyłkę społecznika ma możliwość zrealizowania swoich ambicji, zwłaszcza, jeżeli uda się jej przeprowadzić jakiś konkretny projekt, który będzie użyteczny dla Polonii. Czy wszyscy kandydaci kierują się takimi zasadami, tego powiedzieć nie mogę. W moim rozumowaniu i w moich intencjach tak być powinno.

Tydzień temu na spotkaniu informacyjnym członków P-SFUK pod adresem niektórych członków obecnej Rady Dyrektorów padały obraźliwe epitety. Nie boi się pani, że w przyszłości i pod pani adresem będą padały obelgi?

– Owszem słyszałam, że często padały obelgi pod adresem członków Rady Dyrektorów. Zdaje mi sie, że niektórzy sami na to solidnie zasłużyli. Myślę, że krytykę trzeba umieć przyjmować. Ponadto, jeżeli podejmuje się pracę społeczną, to należy to robić uczciwie, a nie dążyć do zaspokojenia własnych, partykularnych potrzeb ze szkodą dla innych. Ludzie widzą i buntują się, gdy nie są uczciwie traktowani. W naszej organizacji finansowej zauważyłam, że nowa przewodnicząca Rady Dyrektorów P-SFUK zdobywa zaufanie członków tym, że stara się postępować zgodnie z zasadami statutu. Członkowie szybko to dostrzegli, ponieważ poprzednio byli źle traktowani, zastraszani policją i sądami oraz ograniczaniem ich uprawnień, jako współwłaścicieli. Chcę pracować uczciwie i dlatego nie boję sie obelg, bo mam nadzieje, że również uczciwi ludzie to docenią.

Proszę powiedzieć, jaki ma pani pomysł na pracę w P-SFUK. Jaki jest pani program wyborczy?

– Mój program jest prosty i łatwy do spełnienia, jeżeli tylko inni członkowie zarządu Naszej Unii również staną na wysokości zadania. Po pierwsze chciałabym wprowadzić uproszczenie formalności w otrzymywaniu pożyczek. Walczyłabym o zmianę kryteriów dotyczących otrzymania pożyczki.  Obecnie słyszałam o sytuacjach, w których żąda się od członka P-SFUK 100 proc. oszczędności w stosunku do żądanej pożyczki. Oprócz tego jest wiele innych uciążliwości – np. opłaty przy różnego rodzaju operacjach finansowych odstraszają członków, którzy przenoszą swoje oszczędności tam, gdzie mają lepsze warunki. Traktowanie swoich członków uczciwie i z szacunkiem oraz konkurencyjność oprocentowana są najlepszą reklamą dla Naszej Unii.

A jakimi cechami charakteru powinien się charakteryzować członek Rady Dyrektorów?

– Z zebrań członków P-SFUK jasno widać, że członkowie chcą dyrektorów uczciwych. Jeżeli na pytanie gdzie podziały się olbrzymie miliony członkowskich pieniędzy, jeden z dyrektorów odpowiedział, że kupił dom na Saturnie, to nic dziwnego, że członkowie wysłali go do „tego jego domu”. Ludzi trzeba traktować poważnie, gdy chce się być również poważnie traktowanym. Tego  nauczyło mnie życie i doświadczenie w pracy usługowej dla naszej polonijnej społeczności. Myślę, że pracuję dobrze skoro moi klienci traktują mnie poważnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki