Izrael zgromadził wojska lądowe przy granicy. 9 tysięcy żołnierzy może w każdej chwili wkroczyć na teren Strefy Gazy. Dziś rano media na całym świecie podały informację, że operacja lądowa już się rozpoczęła, ponieważ poinformowały o tym same Siły Obronne Izraela (IDF). Informacja ta została potem zdementowana również przez armię Izraela, która utrzymuje teraz, że doszło do "błędu w komunikacji wewnętrznej". Operacji lądowej zaprzeczył też obecny na miejscu korespondent wojenny telewizji Kan 11 News. Tymczasem rakiety wystrzelono w kierunku Izraela także z terytorium Libanu. Wpadły one jednak do morza i nie wyrządziły żadnych szkód. Nie wiadomo, kto je wystrzelił, Hezbollah zaprzeczył, by stał za tą próbą ataku.
NIE PRZEGAP: Książę Harry mocno o rodzinie królewskiej! NOWY szokujący wywiad
Tymczasem świat obiegają wstrząsające zdjęcia zniszczonej Strefy Gazy, zabitych i rannych cywilów. 600 ataków powietrznych na Hamas ma tragiczne skutki uboczne. Według informacji palestyńskiego ministerstwa zdrowia w Strefie Gazy są już 103 ofiary śmiertelne, w tym 27 dzieci, 580 osób zostało rannych. Po stronie Izraela ofiar śmiertelnych jest nadal 7. "Ostatnie słowo nie zostało jeszcze powiedziane i ta operacja będzie trwała tak długo, jak będzie to konieczne. Mówiłem, że pobierzemy słoną zapłatę od Hamasu" - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu.