Jeszcze 20 lat temu Nosferatu (Zoropsis spinimana) nie występowały poza obszarami basenu Morza Śródziemnego czy RPA. Jednak za sprawą rozwoju turystyki i zmian klimatycznych wraz z innymi gatunkami zaczęły się rozprzestrzeniać w Niemczech i wygląda na to, że zadomowiły się tam na dobre. Pierwszy egzemplarz tego gatunku został zlokalizowany u naszych sąsiadów w 2005 roku. Pojawił się we Fryburgu. "Teraz występuje również w Bremie, Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii" - podaje portal RND, na który powołuje się PAP. Na Niemców padł blady strach, ponieważ poza przerażającą nazwą pająki charakteryzują się także m.in. sporym jak na europejskie warunki rozmiarem.
Egzotyczne pająki w Niemczech. Są zagrożeniem dla ludzi?
Soenke Hofmann z oddziału Nabu w Bremie [to pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną przyrody - przyp. red.] mówi, że Nosferatu ma średnicę do sześciu centymetrów, licząc wraz z nogami. Dodatkowo jest jadowity, a w skrajnych przypadkach potrafi przebić kłami naskórek. Mimo to eksperci uspokajają: "Jad Zoropsis spinimana nie jest niebezpieczny dla ludzi. Zwierzę to gryzie tylko wtedy, gdy jest podrażnione, a ukąszenie jest porównywane do lekkiego użądlenia osy".
CZYTAJ TAKŻE: Zełenski do rosyjskich żołnierzy: "Uciekajcie, jeśli chcecie przeżyć". Rosja nie ma szans?
Jadowite pająki Nosferatu. Polska stanie się ich domem?
Mimo wszystko trudno nie mieć gęsiej skórki na myśl, że Nosferatu bardzo lubią czas spędzać tam, gdzie jest ciepło. Idzie jesień i zima, a to oznacza, że coraz częściej będą szukały schronienia we wnętrzach. Pytanie, czy skoro zadomowiły się w Niemczech, mogą to zrobić także w Polsce?
CZYTAJ TAKŻE: Policja szuka gwałciciela! Miał na sobie strój kurczaka, zaatakował na znanym festiwalu