Berrios odwiedziła między innymi Podbeskidzie z Bielsko-Białą, Pszczynę, Goczałkowice-Zdrój, Żywiec, Czernichów, Szczyrk, Kraków i Warszawę...
- Pojechałam do Polski, by dowiedzieć się więcej o kulturze tego pięknego kraju, jego korzeniach i turystyce. Zawsze chciałam lepiej poznać Polskę, by lepiej reprezentować Polaków w Chicago, którzy bardzo licznie zamieszkują na terenie mojego dystryktu - opowiada posłanka. - Bardzo podobała mi się Bielsko-Biała i rezerwat bizonów - dodaje.
Jak mówi, w czasie swej wizyty przeprowadziła wiele ciekawych rozmów między innymi o wymianie turystycznej między Polską a stanem Illinois. Nie obyło się również bez pytań o to, kiedy w końcu zostaną zniesione wizy dla naszych rodaków.
Posłanka opowiada ze śmiechem, że w czasie jej wizyty w polskim parlamencie nazwano ją Antoniną Berriosińską. I bardzo spodobało się jej to nowe, polskie nazwisko, bo czuła się tam jak w domu.
Berrios była ciepło przyjmowana przez władze samorządowe poszczególnych miast i gmin oraz przez polskich parlamentarzystów. Odwiedziła między innymi marszałka Sejmu oraz przewodniczącego Ruchu Palikota - Janusza Palikota. Ale nie tylko. Rozmawiała z posłami ze wszystkich ugrupowań politycznych w Polsce.
Z Warszawy przywiozła bardzo osobiste wspomnienia.
- Miałam także zaszczyt być na pogrzebie Jadwigi Kaczyńskiej w kościele św. Krzyża w Warszawie - opowiada.
Jak podobał się jej kraj?
- W Polsce wszystko było piękne, nawet to zimno i śnieg, gdyż tworzyły malowniczą harmonię. W czasie swej podróży przekonałam się, jak dużo wspólnych cech mają Polacy i Latynosi, dla których najważniejsze wartości to wiara i rodzina oraz kultura i tradycja. Bardzo bym chciała jeszcze wrócić do Polski, ale już w większym gronie - dodaje z zadowoleniem posłanka.
Wraz z nią w wyjeździe uczestniczyli m.in. prezes Rady Polsko-Amerykańskiej Fundacji Więź Kultur i zarazem honorowy prezes Polsko-Amerykańskich Demokratów - Bogdan Dola, oraz generalny przewodniczący Polsko-Amerykańskich Demokratów - Daniel Pogorzelski.