Daniel Craig (54 l.) jest jednym z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych aktorów w Hollywood. Największą sławę przyniosła mu rola Jamesa Bonda, w którego wcielał się już pięciokrotnie. Gwiazdor jednak jest także cenionym aktorem teatralnym i właśnie przy okazji broadwayowskiej premiery "Makbeta", w którym gra tytułową rolę, został zaproszony do popularnego show Stephena Colberta. Wzięty w prawdziwy ogień pytań zdradził między innymi, że raz lub dwa razy do roku przez co najmniej 24 godziny jest... nagi. Dlaczego? Bo nie ma się w co ubrać. Zapytany o jedną rzecz, jaką powinien wyrzucić zdradził, że ma tych rzeczy całkiem sporo, bo ma tendencje do zbieractwa. Stwierdził jednak, że dwa razy do roku pozbywa się wszystkiego, dosłownie wszystkiego, nawet ubrań i oddaje całą swoją garderobę na cele charytatywne. "Zostajesz więc kompletnie nagi?" - zapytał gospodarz programu. "Zdecydowanie tak, co najmniej na 24 godziny!" - przyznał żartobliwie aktor.
CZYTAJ TAKŻE: Madonna chce jechać do papieża Franciszka. "Jestem dobrą katoliczką, przysięgam!"
Daniel Craig, prócz roli agenta 007, ma na koncie także kreacje w takich filmach, jak między innymi "Monachium", "Dziewczyna z tatuażem", "Tomb Raider" i "Złoty kompas".
CZYTAJ TAKŻE: Kochanka Putina jest w CIĄŻY? Rosyjski dyktator załamany i wściekły. On jest ojcem?