Stan zdrowia Jana Rokity jest bardzo poważny, ale jeszcze we wtorek znajdzie się pod opieką wybitnych specjalistów z kliniki Gemelli w Rzymie. Przyjaciel byłego posła PO i męża posłanki PiS Nelli Rokity - Marek Lasota z IPN w Krakowie powiedział na antenie tvn24, że to dzięki pomocy kardynała Stanisława Dziwisza udało się tak szybko znaleźć miejsce w szpitalu, w którym przez lata leczono Jana Pawła II.
- Rozmawiałem z Janem. Mam wrażenie, że nie jest aż tak źle, mówił dość dziarskim głosem - ujawnił Lasota.
Przeczytaj koniecznie: Jan Rokita WALCZY O ŻYCIE we włoskim szpitalu
W poniedziałek żona Jana Rokity Nelli mówiła w rozmowie z "Super Expressem", że diagnozy lekarzy są niepokojące. Pasierbica byłego parlamentarzysty Platformy Katharina potwierdziła IAR, że najpóźniej jutro medycy będą wiedzieli czy mają do czynienia z zapaleniem trzustki czy innym rodzajem choroby.
Zanim Jan Rokita trafił do szpitala w Neapolu przez kilka miesięcy skarżył się na ból brzucha. We Włoszech przebywa z żoną Nelli na wakacjach.