Jane Fonda, gwiazda amerykańskiego kina, przyznała, że po raz kolejny toczy walkę z nowotworem. Aktorka kilka lat wcześniej miała usuwany guz piersi. Po jakimś czasie okazało się, że choruje również na czerniaka, tymczasem teraz zdiagnozowano u niej chłoniaka nieziarnicznego. Należy on do grupy nowotworów złośliwych, które pochodzą z komórek krwi i tkanki limfatycznej. Zmienione nowotworowo, nieprawidłowe limfocyty gromadzą się w nadmiarze m.in. we krwi, szpiku, węzłach chłonnych czy żołądku, płucach, wątrobie, nerkach lub mózgu.
84-latka ujawniła w mediach społecznościowych, że rozpoczęła już leczenie onkologiczne. Na szczęście rokowania są dobre, a typ nowotworu, który rozpoznano u aktorki, z reguły ma łagodny przebieg. - Zdiagnozowano u mnie chłoniaka nieziarniczego i rozpoczęłam chemioterapię. To uleczalny rak, wychodzi z niego obronną ręką 80 proc. ludzi, więc czuję się bardzo szczęśliwa – napisała Fonda.
Polecany artykuł:
Leczenie ma potrwać ok. pół roku. - Rak to nauczyciel. Zwracam uwagę na lekcje, które mi przekazuje. Jedną z rzeczy, które już mi pokazał, jest znaczenie wspólnoty. Znaczenie tego, by ją powiększać i pogłębiać, abyśmy nie byli sami. Rak – gdy mam prawie 85 lat – zdecydowanie uczy, jak ważne jest przystosowanie się do nowych realiów - napisała aktorka. Ponadto podkreśliła, że nie pozwoli, aby kolidowało to z jej działalnością w sprawie zapobiegania zmianom klimatycznym.
- To nie jest moje pierwsze spotkanie z rakiem. Miałam raka piersi, przeszłam mastektomię, przeszłam ją bardzo dobrze i zrobię to ponownie – dodała, po czym podziękowała za wszystkie wyrazy miłości i wsparcia, jakie otrzymała od czasu, gdy ujawniła swoją diagnozę. - Od zeszłego tygodnia tak wiele osób napisało do mnie, że miało ten typ raka i są wolni od choroby od dziesięcioleci. Cóż, niedługo skończę 85 lat, więc nie muszę się martwić o dziesięciolecia. Jedno dziesięciolecie będzie ok” – zażartowała na koniec.
Aktorka już wcześniej zmagała się nowotworami. Usunięto jej guza z piersi, miała także raka skóry. Fonda przyznała, że w przeciwieństwie do wielu ludzi ma dobre ubezpieczenie oraz dostęp do najlepszych lekarzy i opieki zdrowotnej. - Prawie każda rodzina w Ameryce miała kiedyś do czynienia z rakiem, a zbyt wiele osób jest pozbawionych wysokiej jakości opieki zdrowotnej. To nie jest w porządku – oceniła.