W poniedziałek 24 lutego, na Facebookowym profilu p.o. ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa pojawił się komunikat informujący o rozesłaniu za byłym prezydentem Wiktorem Janukowyczem listu gończego. Jednak z doniesień ukraińskiej prasy wynika, że żadna z odpowiednich służb nie otrzymała oficjalnej informacji o podjęciu takich działań.
- Wiarygodność doniesień, że pan Janukowycz pozostaje na terytorium kraju i zostanie zatrzymany, poważnie się zmniejszyła. Ani milicja, ani Państwowa Straż Graniczna nie otrzymały dotąd oficjalnej informacji o poszukiwaniach byłego szefa państwa- czytamy fragment wtorkowego artykułu "Kommiersanta" opublikowanego na stronie Polskiego Radia. Ponadto, dziennik donosi, że nazwisko Janukowycza nie widnieje w bazie osób ściganych, udostępnionej na stronie internetowej ukraińskiego MSW.
Czytaj również: REZYDENCJE ludzi JANUKOWYCZA. Prokurator generalny Wiktor Pszonka czuł się jak rzymski cesarz
Gdzie jest Janukowycz?
Po ucieczce ze swojej luksusowej rezydencji, Janukowycz udał się do Charkowa, gdzie w jednej z tamtejszych telewizji wydał żałosne ogłoszenie, w którym,mówił, że nie ma zamiaru opuszczać Ukrainy czy podawać się do dymisji. Za wszystkie szkody oskarżył Majdan a rewolucje nazwał „przewrotem”. Stamtąd udał się do Doniecka. W Doniecku- mimo wcześniejszych deklaracji- próbował uciec z Ukrainy, ale zatrzymała go straż graniczna. Wtedy postanowił udać się na Krym i tam w nocy widziano go po raz ostatni.
Według niektórych doniesień mediów, Janukowycz może przebywać w specjalnym bunkrze pod klasztorem w miejscowości Wołnowacha leżącej 60 km od Doniecka.
Zobacz też: Gdzie jest Janukowycz? Były prezydent Ukrainy może być w klasztorze!