Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Tomasz Radzik

Janusz Korwin-Mikke KOMENTUJE: Mówienie ze ślepym o kolorach

2018-05-22 4:00

Jestem na serii spotkań na Opolszczyźnie - na konferencji prasowej, gdy dziennikarka spytała: "Ale jak przekonać do Was ludzi, którzy wierzą w te 500 plus?", kol. Longin Bartnik odpowiedział: Weźmy rodzinę z trojgiem dzieci; Kowalski zarabia, powiedzmy, 4000 zł, Kowalska, powiedzmy, 2500. Po odliczeniu PIT-u mają nieco ponad 5200 zł - czyli zapłacili 1300 zł. A dostali tylko 1000+.

Nasz program - likwidacja PIT-u - dałaby im 1300. Problem w tym, że oni tego nie widzą - bo nie oglądają paska z wypłatą, a podatek często płaci za nich pracodawca.

Natomiast 1000+ WIDZĄ!

Na tym polega genialne oszustwo socjalistów: zabrać po cichutku 700 - a dać głośno i z przytupem 500. I głupi ludzie na nich głosują - bo przecież "czego oko nie widzi, tego sercu nie żal"...

Gdyby w Polsce wprowadzić jedną drobną zmianę - nie zmianę ustroju, nawet żadna ustawa nie jest potrzebna - zmianę systemu wypłat. On dostawałby na rękę 4000 zł, ona 2500 - a potem (najlepiej za trzy tygodnie...) musieliby wyjąć odpowiednio 800 zł i 500 zł - i SAMI opłacić ten PIT. Uuuch - jakby to zabolało.

I na drugi dzień na partię WOLNOŚĆ zagłosowałoby nie milion, lecz dziesięć milionów ludzi. A może nawet więcej.

Jednak ludzie są ślepi. Nasz kolega usiłował przekonać swoją babcię. Wróciła ze sklepu z paragonem - i on zaczął jej pokazywać na rubrykę: PTU - czyli "podatek od towarów i usług" (czyli VAT). Babcia była pewna, że to supermarket płaci podatki - nie ona. I, co ciekawe: mając to czarno na białym nadal nie do końca była przekonana, że to ona zapłaciła ten podatek. "Jak to - przecież ja zapłaciłam za szynkę, masło i jajka, a nie żaden podatek!!".

Ale ja przecież domagam się likwidacji PIT-u i CIT-u, i podatków od kupna-sprzedaży. Bo VAT-u i akcyzy, dopóki Polska nie odzyska niepodległości, znieść się nie da: Unia narzuca tu minimum.

A ludzie mówią: "Zniesiecie podatki - OK; a co z państwem socjalnym?".

Zlikwidujemy, oczywiście. Kowalscy będą wtedy mieli na rękę nie 6500, tylko 8000 - i sami będą płacić lekarzom i szkole. I tak OCZYWIŚCIE będzie taniej - bo będą opłacać tylko lekarzy i pielęgniarki - a nie NFZ, Ministerstwo Zdrowia i całe hordy urzędników.

Tylko znów: będą musieli wyjąć własne pieniądze. A to boli...

A "państwo opiekuńcze" zabiera im więcej - ale bezboleśnie...

Ale ból jest potrzebny. Ból - to ostrzeżenie o zagrożeniu!!

Więc bólu nie należy likwidować!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki