Dożywocie dla Ewy P. za śmiertelny wypadek. Niemiecki sąd wydał bezprecedensowy wyrok
To historia, która wstrząsnęła zarówno Niemcami, jak i Polską. Ewa P., Polka mieszkająca w Niemczech, została skazana przez sąd w Hanowerze na karę dożywotniego pozbawienia wolności za spowodowanie tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęły dwie małe dziewczynki w wieku 2 i 6 lat. Do zdarzenia doszło w 2022 roku w miejscowości Barsinghausen.
Podczas jazdy Ewa P. przekroczyła dozwoloną prędkość ponad dwukrotnie. W strefie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h, pędziła swoim samochodem z prędkością 180 km/h. Wraz z innym kierowcą, Marco S., urządziła na publicznej drodze nielegalny wyścig. Mężczyzna przez 700 metrów blokował jej drogę, uniemożliwiając wyprzedzenie, co zdaniem sądu, świadczyło o współsprawstwie.
Choć Ewa P. twierdziła przed sądem, że spieszyła się do rodziny i nie chciała nikogo zabić, sąd nie dał wiary jej wyjaśnieniom. Uznał, że zarówno ona, jak i jej towarzysz, musieli liczyć się z możliwością śmierci innych uczestników ruchu drogowego i świadomie zaakceptowali to ryzyko.
Podczas procesu kobieta płakała i przepraszała rodzinę ofiar. Ojciec zmarłych dzieci odrzucił jednak przeprosiny, mówiąc o codziennym bólu, jaki on i jego żona przeżywają po stracie córek.
Dodatkowo na niekorzyść Ewy P. działały zeznania jej znajomych z pracy. Według świadków kobieta już wcześniej wielokrotnie łamała przepisy drogowe, a szybka jazda była jej pasją. Lubowała się w agresywnym stylu prowadzenia i ryzykownych manewrach na drodze.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł wcześniej i był znacznie łagodniejszy − Ewa P. została wówczas skazana na 6 lat więzienia, a Marco S. na 4 lata. Jednak Federalny Trybunał Sprawiedliwości dopatrzył się błędów prawnych i nakazał powtórzenie procesu. Drugi proces zakończył się znacznie surowszym orzeczeniem. Sąd skazał Polkę za morderstwo w dwóch przypadkach, usiłowanie morderstwa, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz udział w nielegalnym wyścigu samochodowym.
W marcu 2025 roku wyrok został utrzymany przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości jako prawomocny. Trybunał stwierdził, że apelacja skazanych nie wykazała żadnych błędów proceduralnych ani naruszeń prawa.
Źródło: dw.com
