Jeszcze kilka dni temu organizatorzy czwartkowej ceremonii otwarcia mundialu zawiadomili media, że Jennifer Lopez zrezygnowała z występu. Jak wyjaśniono, powodem odwołania przez J. Lo przylotu do Brazylii były „kwestie produkcyjne”.
Zobacz też: MŚ 2014. Wojsko, policja - Brazylia uzbrojona przed mundialem [WIDEO]
Jennifer wytłumaczyła, że wcześniejsza decyzja wiązała się z napiętym grafikiem. Ku uciesze fanów zapewniła jednak podczas wtorkowej konferencji, że 12 czerwca wystąpi. „Nie zabraknie mnie. Wylatuję dziś w nocy. Zresztą nie było możliwości, żebym nie przyjechała. Wydając to oświadczenie, zareagowano nerwowo i trochę się pośpieszono. Potwierdzam, że na pewno przyjadę” - powiedziała gwiazda w rozmowie z Associated Press.
Czytaj również: Mundialowa sonda: Nie każdy mężczyzna wie, co to jest spalony... [WIDEO]
Latynoska wokalistka zgodnie z planem ma wystąpić 12 czerwca w Sao Paulo z Pitbullem i Claudią. Wspólnie zaśpiewają oficjalny hymn brazylijskich mistrzostw „We Are One (Ole Ola)”, który rozgrzeje fanów piłki nożnej na całym świecie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail