Popularność gry Pokemon GO, to nie tylko wspaniała informacja dla wszystkich osób, które korzystają z aplikacji. Jak się okazuje łapanie stworków za pomocą smartfonów i tabletów bywa także bardzo niebezpieczne. Przekonał się o tym mieszkaniec Baltimore, który tak bardzo zaangażował się w łapanie pokemonów, że... staranował radiowóz. Sprawa znajdzie swój finał najprawdopodobniej w sądzie. Tragedią zakończyły się natomiast poszukiwania stworków przez 18-letniego mieszkańca Gwatemali i jego kuzyna. Gracze byli tak zdesperowani, że postanowili włamać się do jednego z mieszkań. Wtedy właściciel domu wyjął broń i oddał 20 strzałów w kierunku chłopaków. Starszy z nich zginął na miejscu, jego kuzyn został ciężko ranny. Sprawę wyjaśnia już gwatemalska policja.
Jest pierwsza ofiara śmiertelna Pokemon GO!
2016-07-21
12:55
Pokemon GO to gra, która podbiła już serca kilkunastu milionów użytkowników na świecie. Niestety, jest już pierwsza ofiara śmiertelna aplikacji - w Gwatemali został zastrzelony w jednym z mieszkań, w którym chciał złapać pokemona razem ze swoim kuzynem. Wiadomo, że w kierunku włamywaczy oddano 20 strzałów.