Jest pozew przeciwko Alecowi Baldwinowi. On i 20 innych osób stanie przed sądem

Ci, którzy śledzą sprawę tragicznego wypadku, do którego doszło na planie westernu "Rust", nie będą zaskoczeni. Do sądu wpłynął właśnie pozew przeciwko Alecowi Baldwinowi, który grał w filmie główną rolę i jednocześnie był jego producentem wykonawczym, a także przeciw innym członkom ekipy filmowej. Pozew jest cywilny, a  złożył go... właśnie jeden z członków ekipy, szef oświetleniowców Serge Svetnoy. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Svetnoy zarzuca producentom i innym osobom decyzyjnym zaniedbanie, niewdrożenie procedur bezpieczeństwa i przyzwolenie na celowanie bronią z ostrą amunicją do żywych osób. Prawnik reprezentujący mężczyznę w czasie konferencji prasowej podkreślił, że na planie nigdy nie powinny się znaleźć ostre naboje. "Tworzenie filmów to wspaniała sztuka, ale nikt nigdy nie powinien umierać, aby inni ludzie się bawili" – mówił adwokat Gary Dordick. 

Przeczytaj koniecznie! Legendarna sukienka Amy Winehouse sprzedana za prawie milion złotych! Pamiętasz ją?

Svetnoy był osobą, która widziała wypadek na własne oczy. Oświetleniowiec trzymał w ramionach konającą Hutchins. Mówi, że będzie go to prześladowało do końca życia, bo operatorka była dla niego nie tylko koleżanką z planu, ale przyjaciółką. To właśnie na jej prośbę Svetnoy dołączył do ekipy filmu "Rust". W pozwie, jako winnych wypadku, wskazuje także między innymi płatnerza Hannę Gutierrez oraz asystenta reżysera Dave'a Hallsa, a także kilkanaście innych osób. Prawnik autora pozwu podkreśla, że jego klientem nie kierują motywy finansowe: Svetnoy nie chce odszkodowania, a jedynie tego, by nigdy więcej na żadnym planie filmowym nie doszło do podobnej tragedii. 

Przeczytaj również: Oszałamiający dom w centrum miasta do kupienia za milion. Jest jeden haczyk!

Przypomnijmy, do tragedii doszło 21 października. Wówczas Baldwin w czasie prób wystrzelił z broni w kierunku kamery, za którą stała operatorka Halyna Hutchins. Okazało się, że broń była nabita ostrą amunicją. Kobieta zmarła. Od tamtej pory trwa dochodzenie, które już wykazało, że na planie "Rust" rzeczywiście panowała niechlujna atmosfera i nie przestrzegano zasad bezpieczeństwa. Jednak, jak podkreśla biuro szeryfa, śledztwo w tej sprawie może potrwać jeszcze kilka tygodni, a nawet miesięcy. Jest prawdopodobne, że Alec Baldwin usłyszy zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi do 18 miesięcy więzienia.