Jewgienij Prigożyn, który wzniecił bunt w Rosji, już nie żyje? Amerykański generał uważa, że już nie zobaczymy szefa Grupy Wagnera
Gdzie jest szef Grupy Wagnera? Na ten temat pojawiają się przeróżne teorie, a kolejni komentatorzy snują swoje domysły. Po buncie w Rosji początkowo informowano, że Jewgienij Prigożyn wyjechał na Białoruś razem ze swoimi ludźmi. Inni sądzili, że nie posłuchał Putina i pozostał w Rosji, jeszcze inni spekulowali, iż jest więziony na Kremlu. Teraz swoją opinię w tej kwestii przedstawił w rozmowie ze stacją ABC News emerytowany amerykański dowódca. Generał Robert Abrams uważa, że szef Grupy Wagnera może być już martwy. "Nie sądzę, że on jeszcze żyje, a jeśli tak, to jest gdzieś uwięziony" - powiedział amerykański wojskowy. "Byłby zaskoczony, gdyby pokazano jakiś dowód na to, że spotkanie Putina z Prigożynem naprawdę się odbyło. Uważam, że to było zainscenizowane" - dodał, mając na myśli słowa rzecznika Kremla. Dmitrij Pieskow informował, że 29 czerwca, już po puczu Putin spotkał się z Prigożynem i jego oficerami na Kremlu.
Bunt w Rosji. Jak się zaczął, a jak skończył?
Jewgienij Prigożyn parę miesięcy temu niespodziewanie zaczął atakować rosyjskie ministerstwo obrony, a pośrednio także swojego niedawnego przyjaciela Putina. Ostre komentarze na temat nieudolności rosyjskiego ministerstwa obrony skończyły się, jak pokazały ostatnie dni, buntem w Rosji. 23 czerwca szef Grupy Wagnera ogłosił pucz przeciwko Putinowi i marsz swoich wojsk na Moskwę. Zajął też siedzibę dowództwa wojskowego Rosji w Rostowie nad Donem. Praktycznie przez nikogo nie niepokojeni, wojacy Prigożyna w liczbie kilku tysięcy zbliżyli się na odległość około 200 kilometrów od Moskwy, gdy nagle ogłoszono odwrót. Prigożyn stwierdził, że "by uniknąć rozlewu krwi" i "zgodnie z planem" (!) nakazał powrót żołnierzy do obozów. Doszło do tego po negocjacjach, jakie szef Grupy Wagnera prowadził z Putinem za pośrednictwem Alaksandra Łukaszenki. W ramach "ugody" z Putinem Prigożyn wycofał swoich ludzi, w zamian otrzymał obietnicę amnestii dla buntowników i umorzenia śledztwa prokuratorskiego we własnej sprawie. Doniesienia na temat jego obecnego miejsca pobytu są sprzeczne.