Kiedy Toby przebudził się, od razu poczuł swąd palonego tłuszczu. Młody mężczyzna pobiegł do kuchni, a wtedy jego oczom ukazał się niesamowity widok. Na patelni zamiast boczku (cały zdążył się już wytopić) - był wyraźnie zarysowany kształt przypominający twarz Chrystusa. - Gdybym się w porę nie obudził, mój dom by spłonął. Ktoś czuwał nade mną - opowiada Toby, tłumacząc "cudowne" objawienie.
Patrz też: Beatyfikacja Jana Pawła II opóźniona, cud z zakonnicą wątpliwy?