Jill Biden przyleciała do Rumuni z oficjalną wizytą. Spotkała się z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem i z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w tymi kraju. US Army jest obecna w Rumuni od 11 lutego. Wówczas to do Konstancy, jako pierwsi, dotarli (z Niemiec) żołnierze 2. Pułku Kawalerii. Jak informuje Polska Agencja Prasowa podczas popołudniowego spotkania w jednej z bukareszteńskich szkół, w których uczą się dzieci ukraińskich uchodźców, pierwsza dama podziękowała też obywatelom Rumunii i samorządowcom z tego kraju za gościnność oraz organizację pomocy dla uciekinierów wojennych. – Cieszę się, że jesteście przykładem niesienia nadziei. Bardzo jej teraz potrzebujemy… CNN tak komentuje europejską wizytę żony prezydenta USA: „Ponieważ administracja Bidena nadal wyraża swoje niezachwiane poparcie dla walki Ukrainy o zachowanie jej niepodległości, podróż pierwszej damy jest kolejną okazją do zademonstrowania zaangażowania Ameryki w Ukrainę. Będzie to również ważne przypomnienie dla wszystkich sojuszników USA i NATO, że zaangażowanie USA w Ukrainę będzie trwało długo w okresie powojennym – kiedykolwiek to będzie możliwe”. Jill Biden będzie miała podobne spotkanie na Słowacji. Ma odwiedzić punkt kontrolny na granicy słowacko-ukraińskiej, gdzie dołączy do niej premier Słowacji Eduard Heger i minister spraw wewnętrznych Roman Mikulets. Rosyjska agencja prasowa TASS (rządowa) nie komentuje tej wizyty. Przypomina tylko, że poprzednia oficjalna wizyta pierwszej damy USA na Słowacji (Hillary Clinton) miała miejsce w 1999 r. W 2005 r. Laura Bush towarzyszyła George'owi W. Bushowi, który w Bratysławie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Poniżej zdjęcia:
Polecany artykuł: