To prawdziwa rewolucja. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden zapowiedział w czwartek (6 października) ułaskawienie wszystkich osób skazanych przez sądy federalne za "zwykłe" posiadanie marihuany. "Wysyłanie ludzi do więzienia za posiadanie marihuany wywróciło życie zbyt wielu osób; za zachowanie, którego wiele stanów już nie zabrania" - zauważył Biden i dodał, że problem przede wszystkim dotyczy mniejszości rasowych, które były dysproporcjonalnie częściej karane, mimo że nie zażywają marihuany częściej niż biali Amerykanie.
Joe Biden zmieni prawo. Ułaskawi skazanych za posiadanie marihuany!
Ułaskawienie otrzyma około 6,5 tysiąca osób skazanych na poziomie federalnym w latach 1992-2021 oraz dodatkowo kilka tysięcy skazanych w Dystrykcie Kolumbii. Na tym nie koniec. Prezydent USA zamierza też zliberalizować przepisy dotyczące marihuany. "Klasyfikujemy marihuanę na tym samym poziomie, co heroinę - i na poważniejszym poziomie niż fentanyl. To nie ma sensu" - podkreślił. Oświadczył też, że już zlecił ministerstwom zdrowia i sprawiedliwości "zainicjowanie proces rewizji tego, jak marihuana jest klasyfikowana w prawie federalnym".
USA łagodzą przepisy dotyczące marihuany. Idzie rewolucja?
Jak zauważa PAP, w tej chwili w 19 z 50 stanów - a także w Dystrykcie Kolumbii i na wyspie Guam - używanie marihuany jest w pełni legalne, a w kolejnych 18 dopuszcza się zażywanie jej w celach leczniczych. Mimo to posiadanie tej substancji nadal jest zabronione przez prawo federalne. Grozi za to do roku więzienia i co najmniej 1 tys. dolarów grzywny.