Joe Biden w wywiadzie dla WURD ogłosił się kobietą. "Czuję dumę z tego, że jestem, jak mówiłem, pierwszym wiceprezydentem, pierwszą czarną kobietą"
Aż trudno uwierzyć w to, co dzieje się teraz w USA! Sytuacja robi się naprawdę niepokojąca. Co się stało tym razem? Przypomnijmy - ważą się losy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Wśród Demokratów toczą się burzliwe dyskusje o tym, czy w ostatniej chwili zastąpić Joego Bidena innym kandydatem po fatalnym występie urzędującej głowy państwa podczas debaty z Donaldem Trumpem. Teraz Biden - delikatnie mówiąc - dolał oliwy do ognia. Podczas czwartkowego (4 lipca) wywiadu dla filadelfijskiej gazety WURD ogłosił się... czarną kobietą. "By the way, I'm proud to be, as I said, the first vice president, first black woman... to serve with a black president" - mówił prezydent. Oznacza to: "Nawiasem mówiąc, czuję dumę z tego, że jestem, jak mówiłem, pierwszym wiceprezydentem, pierwszą czarną kobietą... że służę z czarnym prezydentem" - mówił Biden. Co tu się dzieje?! Wygląda na to, że pomylił samego siebie z wiceprezydent Kamalą Harris. Co do końcówki zdania, Joe Biden był wiceprezydentem właśnie za czasów Baracka Obamy, czarnoskórego prezydenta USA. Fatalnie brzmiący skrót myślowy czy nie tylko?
Joe Biden tłumaczy się z fatalnego występu podczas debaty z Donaldem Trumpem. Wyznał, że "prawie zasnął na scenie"
Katastrofalny - tak komentatorzy zgodnie oceniają występ Joego Bidena podczas debaty przedwyborczej, która odbyła się w nocy z 27 na 28 czerwca czasu polskiego. Podczas dyskusji z jak zwykle pewnym siebie Donaldem Trumpem Biden zacinał się, zawieszał, mówił nieśmiałym, słabym głosem i nie wykorzystał całego czasu przeznaczonego na wypowiedzi. "Przysięgam, nie rozumiem, co on teraz powiedział i on sam tego pewnie nie wie" - mówił Trump i niestety wielu podzielało to wrażenie. Na koniec debaty Bidena sprowadziła ze sceny żona. "Zdecydowałem się podróżować po świecie parę razy na krótko przed debatą (...) Nie posłuchałem swoich współpracowników i potem prawie zasnąłem na scenie" - powiedział Joe Biden podczas wyborczego spotkania z darczyńcami w McLean w Wirginii pod Waszyngtonem.