Josef Fritzl warunkowo zwolniony z więzienia o zaostrzonym rygorze. Po raz pierwszy sfotografowano go poza zakładem karnym. Trafi do łagodnego więzienia. To dopiero początek?
Josef Fritzl na wolności?! Doniesienia na temat Potwora z Amstetten coraz bardziej szokują. Niedawno pisaliśmy o tym, że zgodnie z austriackim prawem Fritzl ma prawo ubiegać się o przedterminowe zwolnienie, jeśli psychiatrzy orzekną, że nie stanowi już zagrożenia dla otoczenia. Taka opinia psychiatryczna faktycznie powstała. Co teraz? Sąd Rejonowy Landesgericht dziś, 25 stycznia warunkowo zwolnił Josefa Fritzla z odbywania kary w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze i przeznaczonym dla niebezpiecznych więźniów z zaburzeniami psychicznymi. Osadzony trafi do zwykłego, łagodnego więzienia, a w marcu może zostać wypuszczony na wolność. W mediach pojawiły się pierwsze od kilkunastu lat zdjęcia Fritzla wykonane poza więzieniem, w wywożonego z sądu. Ale to nie wszystko.
Regionalny tygodnik Bezirksblatt: Fritzl już teraz jest widywany na wolności. Pozwalają mu chodzić po kawiarniach?
Jak pisze regionalny tygodnik Bezirksblatt, po mieście, gdzie potwór odsiaduje karę, krążą plotki, że w praktyce jest on już teraz wypuszczany poza więzienne mury. Pracownicy zakładu karnego dementują te pogłoski i być może to tylko psychoza strachu, która zapanowała w Krems an der Donau, ale wielu mieszkańców twierdzi, że Fritzl widywany jest w wielu kawiarniach. "To nie jest tak, że tylko jeden mieszkaniec był przekonany, że widział Fritzla. Mam te informacje od kilku niezależnych od siebie zaufanych znajomych" - pisze redaktor tygodnika.
Adwokatka Fritzla: "Po raz kolejny powiedział, jak żałuje tego, co zrobił. Właściwie był bliski łez"
"Odnieśliśmy sukces. To było długie przesłuchanie. Po raz kolejny powiedział, jak żałuje tego, co zrobił. Właściwie był bliski łez" - powiedziała o Fritzlu po rozprawie jako adwokatka. Podobno opinia psychiatryczna odsłania fatalny stan zdrowia fizycznego i psychicznego Fritzla. Zbrodniarz ledwo chodzi, tylko przy pomocy, balkonika, do tego rozmawia z telewizorem, wydaje mu się, że odwiedza go w więzieniu rodzina i że jest... gwiazdorem pop. W zeszłym roku starania Fritzla o uwolnienie zostały udaremnione, gdy sędziowie austriackiego Sądu Najwyższego zablokowali jego wniosek o zwolnienie warunkowe.
Kim jest Josef Fritzl? W 2008 roku zbrodnie niepozornego Austriaka zaszokowały świat
Zbrodnie Fritzla wyszły na jaw w 2008 roku. Austriak przez 24 lata więził w swojej domowej, specjalnie przygotowanej dźwiękoszczelnej piwnicy własną córkę i gwałcił ją, płodząc z nią siedmioro dzieci. Elizabeth spędziła w piwnicy każdy dzień od ukończenia 18. roku życia aż do chwili, gdy miała 42 lata. Jedno z dzieci poczętych podczas ponad trzech tysięcy gwałtów, jakich dopuścił się na niej własny ojciec, zmarło wkrótce po narodzeniu, pozostałe przeżyły. Trójkę adoptował Fritzl z żoną. Kobieta twierdziła w sądzie, że niczego się nie domyślała, a mąż mówił jej, że Elizabeth uciekła z domu i tylko podrzuca im raz na jakiś czas swoje dzieci na próg domu. Trójka dzieci zaś mieszkała z Elizabeth w piwnicy. Wszystko wyszło na jaw, kiedy 13 lat temu do austriackiego szpitala trafiła skrajnie niedożywiona młoda kobieta - córka Fritzla i Elizabeth, która całe swoje życie spędziła w piwnicy. Stan 19-letniej Kerstin wskazywał na wieloletnie zaniedbania. Trzeba było wprowadzić ją w stan śpiączki farmakologicznej. Do szpitala odwiózł ją sam Fritzl, pozwolił nawet Elizabeth na odwiedziny córki w klinice. 42-letnia kobieta wyznała wszystko lekarzom i jej ojca aresztowano, a w piwnicy odkryto schron z pozostałą dwójką dzieci.