Według ostatniego sondażu, Julia Tymoszenko ma niewielkie szanse, aby zasiąść w fotelu prezydenta. Tymoszenko nie zniechęca się i mówi, że w wyborach i tak wystartuje.
Dzień po opublikowaniu wyników dziennikarze spytali Tymoszenko, czy zamierza wystartować w wyborach.
- Tak, zamierzam w nich kandydować - odpowiedziała była premier.
Przypomnijmy, że według sondażu, byłą premier w fotelu prezydenta widzi zaledwie 8,2 proc. badanych. Przed Tymoszenko jest lider UDARu Witalij Kliczko (8,9 proc. poparcia) oraz szef MSZ Ukrainy Petro Poroszenko (24,9 proc. poparcia).
Tymoszenko raczej nie pomoże ostatnia afera wokół jej domniemanej wypowiedzi, gdzie miała mówić o "strzelaniu do kacapów".
Zobacz: Tymoszenko o "strzelaniu do kacapów". Niemcy: "Są granice!"
Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 25 maja.